Początki ruchu antysmogowego na śląsku

Patryk Białas opowiada o tym, jak wyglądały jego początki w aktywności społecznej i o tym jak powstawał Katowicki Alarm Smogowy.

Transkrypcja podcastu zrealizowanego w ramach projektu:

Misja Partycypacja: młodzi podcasterzy obywatelscy

Odcinek 38.

Prowadzący: Patryk Białas (PB)

Patryk Białas – prawnik zajmujący się rozwojem regionalnym i technologicznym, transferem i komercjalizacją technologii. Wiceprezes zarządu Kongresu Ruchów Miejskich, prezes stowarzyszenia BoMiasto, współzałożyciel Śląskiego Ruchu Klimatycznego, krajowy koordynator liderów Climate Reality Project. Koordynator kampanii Czyste Powietrze w Katowicach, dyrektor Centrum Innowacji i Kompetencji w Parku Naukowo-Technologicznym Euro-Centrum w Katowicach.  

PB: Na pierwszym spotkaniu grupy powietrznej, w ramach Miejskiej Szychty przy Fundacji „Napraw Sobie Miasto” ustaliliśmy sobie listę działań, akcji, które chcemy rozpocząć i rzeczywiście to były takie działania miękkie, mniej lub bardziej skomplikowane. Pamiętam, że przyszedłem na drugie spotkanie i dalej o tej liście projektów mówiliśmy. Przyznam szczerze, że trochę brakło mi cierpliwości i stwierdziłem, że z tej listy działań, którą sobie wtedy określiliśmy wybiorę to, które wydawało mi się najprostsze, najłatwiejsze do zrobienia. To był konkurs dla dzieci „List to czystego powietrza”. W przedszkolu u mojego syna i w szkole u mojej córki zorganizowaliśmy konkurs prac plastycznych. Rodzice głosowali na fejsbuku  i tak powstała bardzo ładna wystawa, którą potem prezentowaliśmy w różnych innych przestrzeniach. To był taki pierwszy projekt, który zrobiliśmy totalnie bezkosztowo przy wsparciu Urzędu Miasta Katowice, bo przecież nagrody w ramach tego konkursu otrzymaliśmy z Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Katowice. Kolejne działanie to był „Słoik z czystym powietrzem”, to było razem z Maćkiem Szołtyskiem, przebrani za Mikołajów, po rynku na Nikiszowcu w ramach Jarmarku Bożonarodzeniowego, rozdawaliśmy dzieciom słoiki z czystym powietrzem. Pamiętam, że bardzo szybko (chyba w godzinę), ponad 100 słoików rozdaliśmy dzieciom, dzieci bardzo się cieszyły z takiego prezentu od Mikołaja. Kolejne działanie to było działanie właśnie przed Uniwersytetem Śląskim. To była sobota, to też taki moment, kiedy zawahaliśmy się czy w ogóle te akcje przeprowadzić – dlatego, że to było chwilę po zamachu w Paryżu i wtedy media żyły kompletnie innym tematem. Myśmy wtedy studentom rozdawali maski antysmogowe i opowiadali dziennikarzom – bo wtedy też dziennikarze przyjechali przed Uniwersytet Śląski – o tym, że w Katowicach mamy fatalne powietrze. W styczniu 2016 roku Paweł Wyszomirski zapytał mnie, czy chciałbym pokierować grupą czystego powietrza. Ja wtedy nieświadom tego, co to znaczy kierować grupą nieformalną zgodziłem się i tak naprawdę od tego momentu zacząłem gdzieś tam nadawać ton i wyznaczać kierunki tej grupy. Z racji tego, że mam wykształcenie prawnicze, skończyłem prawo na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, stwierdziłem, że najprostszym rozwiązaniem, czy takim rozwiązaniem, które mnie gdzieś tam będzie sprawiało radość, satysfakcję, to było przygotowanie uchwały w trybie obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej. Wtedy jako prawnik poszedłem zapytać prawnika jaka jest procedura, jakie ryzyka są związane z tą procedurą i jak tę procedurę przeprowadzić. Zaczęliśmy wszystko „po bożemu”, czyli wpierw przygotowaliśmy projekt uchwały z dobrymi podstawami prawnymi, z bardzo ambitnymi jak na ten czas zadaniami i powołaliśmy Komitet Uchwałodawczy, zgłosiliśmy Komitet Uchwałodawczy, zaczęliśmy zbierać podpisy (z tego co pamiętam ponad 40 osób było zaangażowanych w zbieranie podpisów), po miesiącu byliśmy bardzo blisko tej ustawowo wymaganej liczby. Pamiętam też wtedy pierwsze wywiady dla publicznego radia, więc dla mnie to było duże przeżycie i byłem tym bardzo mocno zbudowane, że w ciągu dwóch miesięcy zebraliśmy blisko dwukrotną liczbę wymaganych podpisów. Złożenie tego projektu uchwały, konferencja prasowa zorganizowana przy okazji tego wydarzenia i procedura prawna zaczęła działać. Pamiętam, że będąc na urlopie za granicą, Paweł Wyszomirski szedł w moim zastępstwie na posiedzenie Komisji Infrastruktury i Środowiska i referował projekt uchwały, a ja później kilka tygodni, czy kilka dni później występowałem po raz pierwsze na sesji Rady Miasta w imieniu tej grupy mieszkańców. Dla mnie to było duże przeżycie, bo po raz pierwszy mówiłem w imieniu 900 osób, które poparły ten projekt uchwały. Pamiętam też taką presję, którą budowały media przed tym głosowaniem. Chyba nawet w dzień głosowania pojawił się w gazecie artykuł „Mieszkańcy chcą czystego powietrza, czego chcą radni?” Dzisiaj wiem jaka to jest presja i odpowiedzialność, ale wtedy czułem się tym mocno zbudowany. Pamiętam również, że to głosowanie czy wyniki tego głosowania też odbiły się szerokim echem w mediach i pod adresem ówczesnej rady i władz Katowic bardzo wiele niepochlebnych komentarzy padło. Z jednej strony wydawało się, że sprawę przegraliśmy, natomiast szybko nastąpiła refleksja, szybko nastąpiło przedefiniowanie celów priorytetów i rozpoczęliśmy całkowicie inną kampanię antysmogową w Katowicach.

Transcription of a podcast produced as part of the project:

Mission Participation: young citizen podcasters

Episode 38.

Host: Patryk Białas (PB)

Patryk Białas – lawyer dealing with regional and technological development, technology transfer and commercialisation. Vice-president of the board of the Congress of Urban Movements, president of the BoMiasto association, co-founder of the Silesian Climate Movement, national coordinator of the Climate Reality Project leaders. Coordinator of the Clean Air Campaign in Katowice, director of the Innovation and Competence Centre in the Science and Technology Park Euro-Centrum in Katowice.

PB: At the first meeting of the air group, within the Urban Shychta at the ‘Repair Yourself City’ Foundation, we set ourselves a list of activities, actions that we wanted to start and indeed these were such soft activities, more or less complicated. I remember that I came to the second meeting and we continued talking about this list of projects. To be honest, I ran out of patience and decided that from this list of actions that we had defined for ourselves at the time, I would choose the one that seemed the simplest, easiest to do. It was the children’s ‘Letter to Clean Air’ competition. At my son’s kindergarten and my daughter’s school, we organised an artwork competition. Parents voted on Facebook and that’s how a very nice exhibition was created, which we then presented in various other spaces. This was the first project that we did completely free of charge with the support of the Katowice City Hall, because we received the prizes for this competition from the Department of Environmental Management of the Katowice City Hall. Another activity was ‘Jars of clean air’, which involved me and Maciek Szołtysek dressed up as Santas and walking around the Nikiszowiec market as part of the Christmas market, handing out jars of clean air to children. I remember that very quickly (probably in an hour), we distributed over 100 jars to the children, the children were very happy to receive such a gift from Santa. The next activity was right in front of the University of Silesia. It was a Saturday, and it was also a moment when we hesitated whether to carry out these actions at all – because it was a while after the attack in Paris and the media were living on a completely different subject. At the time, we were handing out anti-smog masks to students and told journalists – because journalists also came to the University of Silesia at that time – that we had terrible air in Katowice. In January 2016, Paweł Wyszomirski asked me if I would like to lead a clean air group. At the time, I, unaware of what it meant to lead an informal group, agreed and in fact from that moment on I started somewhere setting the tone and direction of the group. As I have a degree in law, having graduated from the Faculty of Law and and Administration at the University of Silesia, I decided that the simplest solution, or one that would give me some joy and satisfaction, was to prepare a resolution by way of a civic legislative initiative. Then, as a lawyer, I went to ask the lawyer what the procedure was, what risks were involved with this procedure and how to carry it out. We started everything the “God’s way”, that is, first we prepared a draft resolution with a good legal basis, with tasks that were very ambitious for that time, and we set up a Resolution Committee, notified the Resolution Committee, started to collect signatures (from what I remember more than 40 people were involved in collecting signatures), and after a month we were very close to the legally required number. I also remember at that time the first interviews for public radio, so for me it was a big experience and I was very strongly built up by that, that within two months we had collected almost double the number of required signatures. The submission of this draft resolution, the press conference organised on the occasion of this event and the legal procedure started to work. I remember that while on leave abroad, Paweł Wyszomirski went in my stead to a meeting of the Infrastructure and Environment Committee and reported on the draft resolution, and then a few weeks or a few days later I appeared for the first time at a session of the City Council on behalf of this group of residents. It was a great experience for me, because it was the first time I spoke on behalf of the 900 people who supported this draft resolution. I also remember the kind of pressure that the media built up before this vote. I think there was even an article in the newspaper on the day of the vote, “Residents want clean air, what do councillors want?” Today I know what pressure and responsibility this is, but at the time I felt strongly about it. I also remember that this vote or the results of this vote were also widely echoed in the media and a lot of unflattering comments were made against the then council and the authorities of Katowice. On the one hand it seemed that we had lost the case, On the one hand it seemed that we had lost the case, but reflection quickly followed, priorities were quickly redefined and we launched a completely different anti-smog campaign in Katowice.